18-11-2011, 19:36:41
W końcu odebrałem auto od mechanika, pierwszy raz zainstalowałem kamerkę i pojechałem na zakupy. Korek, więc spokojnie podjeżdżam sobie. Ale w lusterku widzę jak facet wyrywa się kolumny, wjeżdża na prawy pas (który jest do skrętu w prawe uliczki, jest ich kilka), no ale na mojej wysokości pas się kończy i facet się wciska. Niestety miałem zły humor i zaparłem się ze go nie wpuszczę i sobie dalej podjeżdżałem. Niestety nie zauważyłem i dotknęliśmy się lusterkami.
Pan wyskoczył, krzyczał że miał kierunkowskaz i że jest zawodowym kierowcą i że dzwoni na policję bo uszkodziłem mu lusterko. Na to spokojnie wyjaśniłem mu że jechał złym pasem, przekroczył linię ciągłą wjeżdżając na mój pas i że zajechał mi drogę.
Pan dalej straszył mnie policją więc zjechałem na bok i powiedziałem że czekamy na policję. Zdenerwowany krzyczał że się śpieszy do szpitala i że mam szczęście bo świadkowie pojechali, powiedziałem mu ze mam rejestrator i mogę przesłać mu filmik z jego wykroczeniem. Uciszył się pomyślał, odwrócił się i poszedł do auta coś krzycząc.
Myślę że powinienem odpuścić i puścić osobnika, ale akurat jakoś tak nerw mnie poniósł, a i moim błędem było że nie odbiłem lekko w lewo (ale myślałem że się przecisnę). Lusterka były całe, lekko się musnęły, zero szkód.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=4DcTpWD4_SI&feature=youtu.be[/youtube]
Pan wyskoczył, krzyczał że miał kierunkowskaz i że jest zawodowym kierowcą i że dzwoni na policję bo uszkodziłem mu lusterko. Na to spokojnie wyjaśniłem mu że jechał złym pasem, przekroczył linię ciągłą wjeżdżając na mój pas i że zajechał mi drogę.
Pan dalej straszył mnie policją więc zjechałem na bok i powiedziałem że czekamy na policję. Zdenerwowany krzyczał że się śpieszy do szpitala i że mam szczęście bo świadkowie pojechali, powiedziałem mu ze mam rejestrator i mogę przesłać mu filmik z jego wykroczeniem. Uciszył się pomyślał, odwrócił się i poszedł do auta coś krzycząc.
Myślę że powinienem odpuścić i puścić osobnika, ale akurat jakoś tak nerw mnie poniósł, a i moim błędem było że nie odbiłem lekko w lewo (ale myślałem że się przecisnę). Lusterka były całe, lekko się musnęły, zero szkód.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=4DcTpWD4_SI&feature=youtu.be[/youtube]