[tajfun11owi]

Najpierw biały samochód jadący za mną wpycha się co widać przed zakrętem ale to normalka, Potem skręcając koleś chciał zjechać na mój pas bardzo często się tam tak zdarza np. wczoraj o podobnej godzinie stały tam 3 autka . Dobrze ze w pore nacisnełem klakson , wydaje mi się że wiecej osób zza miasta jest w miescie i nie wiedza jak jedzić..




[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=svKzZEVtPD0[/youtube]

[Morpheus]

tajfun11owi napisał(a):... wydaje mi się że wiecej osób zza miasta jest w miescie i nie wiedza jak jedzić...

Masz rację WYDAJE Ci się .Wy panowie z wielkiego miasta tylko umiecie jeździć samochodem... :face:
Pozdrawiam

[Szofer]

Morpheus napisał(a):

tajfun11owi napisał(a):... wydaje mi się że wiecej osób zza miasta jest w miescie i nie wiedza jak jedzić...

Masz rację WYDAJE Ci się .Wy panowie z wielkiego miasta tylko umiecie jeździć samochodem... :face:
Pozdrawiam

Morpheus gratuluję celnej riposty ! :picasso:

[bombka]

tajfun11owi,nie widzę w tym nic strasznego,prawdopodobnie byłeś w jego martwym punkcie i po prostu nie widział Ciebie.
Kurcze takie sytuacje zdarzają się często i nie widzę potrzeby jakiegoś szczególnego napiętnowania ich.
Wyjaśnij mi jeszcze co do tej sytuacji ma EURO 2012,bo nie jarzę w ogóle.

[Morpheus]

bombka napisał(a):...Wyjaśnij mi jeszcze co do tej sytuacji ma EURO 2012,bo nie jarzę w ogóle.

Pewnie to ,że cała wieś zjeżdża się do miasta na Euro ,i powoduje niebezpieczne sytuacje bo prawa jazy pokupowali za kaczki i ziemniaki :face:
Pozdrawiam

[YarooS]

Morpheus napisał(a):Masz rację WYDAJE Ci się .Wy panowie z wielkiego miasta tylko umiecie jeździć samochodem... :face:
Pozdrawiam

Ale nie ma się co oburzać bo jest w tym sporo prawdy, ktoś kto nie ma na co dzień kontaktu z gęstym ruchem ulicznym w większości przypadków będzie sobie w nim radził słabiej niż ktoś kto cały czas się w nim porusza. Jest też druga strona medalu wiekszość znanych mi "najlepszych" kierowców mieszka właśnie na wsi, tyle że oni lubią i potrafią jeździć więc i w mieście sobie radzą, w przykładzie tajfuna chodziło raczej o "przeciętnego zjadacza chleba" który to samochód wykorzystuje wyłącznie do przemieszczania się z punktu A do punktu B, a w takim przypadku zazwyczaj prawdziwa jest teza z mojego pierwszego zdania.

[Morpheus]

YarooS napisał(a):...Ale nie ma się co oburzać bo jest w tym sporo prawdy...

Jest się co oburzać ,bo wiele prawdy jest w tym ,że BMW jeżdżą tylko łyse matoły z kijami bejsbolowymi ,ale nie jest to regułom ,i nie można generalizować :thankyou:

YarooS napisał(a):...ktoś kto nie ma na co dzień kontaktu z gęstym ruchem ulicznym w większości przypadków będzie sobie w nim radził...

To też pojęcie względne ,bo ktoś z Warszawy uważa ,że jest świetnym kierowcą bo ma kontakt z "gęstym ruchem" ulicznym ,a pojedzie do pierwszej lepszej zachodniej stolicy ,to dopiero się dowie co to znaczy "GĘSTY RUCH ULICZNY"...

YarooS napisał(a):...w przykładzie tajfuna chodziło raczej o "przeciętnego zjadacza chleba" który to samochód wykorzystuje wyłącznie do przemieszczania się z punktu A do punktu B...

Ja nie czepiam się jego filmu ,tylko stwierdzenia :

tajfun11owi napisał(a):...wydaje mi się że wiecej osób zza miasta jest w miescie i nie wiedza jak jedzić..

I tam nic nie ma o słabych kierowcach ,tylko o tych "z za miasta" :/
Pozdrawiam

[trajano]

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Osoba doskonale dająca sobie radę w Warszawie może polec przy przejeździe przez np. Starą Baśkę na wyspie KRK w Chorwacji. Tego typu sytuacje jak ta zaprezentowana na filmie to typowe zagubienie siew ruchu, ale także nieprzestrzeganie podstawowych reguł. Pomyślcie, gdyby kierowca białego vana trzymał się przepisowo swojego pasa, a zmienić go zechciał dopiero po wyjachaniu na prostą, to czy nie uniknąłby tej sytuacji?
Absolutnie nie twierdzę, że osoby z mniejszych miejscowości jeżdżą gorzej po dużych aglomeracjach. Jedyne co je może zaskoczyć to niesamowicie szybki rytm przemieszczania się po drogach i swoistego rodzaju niepisane zasady.