[dzaras23242]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=y-83_NSm73I[/youtube]

Sytuacja trochę dziwna.... Już prawie skończyłem manewr zmiany pasa gdy nagle zobaczyłem z lewej ciężarówkę która zjeżdża na mój pas więc musiałem się ratować zjazdu z powrotem na prawy ale na prawym była inna ciężarówka, trochę mnie ponosiło..... zresztą widać jak się kierowcy śpieszy w dalszej części filmu... hock:
Musiał mnie widzieć bo byłem przed nim z prawej.....

[KierowcaZawodowyx]

to nie jest łódź a mi pokazuje ze z łodzi miejsce ;/

[dzaras23242]

Katowice okolice Orlen-u al. Murckowska Albo dk86

[mcmac]

pomijając Twój opis...na filmie wszystko wygląda ok.....

[dzaras23242]

mcmac napisał(a):pomijając Twój opis...na filmie wszystko wygląda ok.....

hmm... gdybym nie odbił w prawo to bym miał lewy bok pokiereszowany.... niestety kamera z przodu i nie widzi boku tym bardziej tyłu.... może i wygląda inaczej niż "na żywo"... facet ewidentnie wcisnął się na mój pas zmuszając mnie do gwałtownego odbicia w prawo i po klaksonie (którego nie słychać bo wyłączyłem audio ) wrócił na swój pas a dalej już widać...

[bruner]

Na filmie tego nie widać, widać tylko że powoli przyspieszasz (zbliżasz się do wywrotki z przodu) i zmieniasz pas, będąc już prawie na środku na chwilę odbijasz - to pewnie moment w którym zauważyłeś, że ciężarówka zjeżdża? Nie jechaliście przypadkiem z podobną prędkością i nie zaczęliście manewru zmiany pasa mniej więcej równocześnie? Ciężarówka na wysokości kabiny (plus kawałek za i zwłaszcza przed kabiną) po prawej stronie jest praktycznie ślepa, tego miejsca nie obejmuje żadne lustro, a kierowca widok w tą stronę ma zasłonięty blachą i nic nie widzi. Chwilę wcześniej widział Cię na skrajnym prawym pasie i mógł przeoczyć Twój manewr, a za moment byłeś już w jego martwym polu, gdzie po prostu nie miał możliwości Cię zauważyć, więc nie był bym taki pewien że Cię widział - owszem, mógł widzieć że jedziesz prawym pasem, jednak jeśli już Cię mijał, a Ty przeskoczyłeś w tym momencie na środek to nie zdawał sobie sprawy że tam jesteś. Może o tym świadczyć też reakcja na klakson - jeśli chciałby Ci się po chamsku wepchnąć, to by go raczej zignorował, a jednak piszesz że wrócił na swój pas, więc prawdopodobnie jednak Cię nie widział.
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy jak mało widzi kierowca ciężarówki, przecież siedzi tak wysoko i ma tyle luster, jeśli ja go widzę to on mnie też powinien... No niekoniecznie, tutaj filmik z martwym polem w roli głównej, kręcony z auta do ruchu lewostronnego więc kierunki są odwrócone, u nas taki widok będzie miał kierowca na prawą stronę:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=wzL0Kyk4m-8[/youtube]

PS wklej link do youtube pomiędzy te znaczniki: [youtube] [/youtube], film będzie się wyświetlał w Twoim poście

[silvox]

bruner napisał(a):filmik z martwym polem w roli głównej

Nie uważasz, że źle ma te lusterka poustawiane ?? Poza tym ciągnik jest już skręcony - gdyby był "na wprost" to musi widzieć taką wielką grupę ..

[KierowcaZawodowyx]

silvox napisał(a):

bruner napisał(a):filmik z martwym polem w roli głównej

Nie uważasz, że źle ma te lusterka poustawiane ?? Poza tym ciągnik jest już skręcony - gdyby był "na wprost" to musi widzieć taką wielką grupę ..

Nie zawsze kierowca jedzie prosto przeciez a na zakretach musi sie naddawac

[bruner]

silvox napisał(a):

bruner napisał(a):filmik z martwym polem w roli głównej

Nie uważasz, że źle ma te lusterka poustawiane ??

Ciężko powiedzieć, weź pod uwagę, że gość filmuje z ręki, więc kamera nie "patrzy" dokładnie z tego samego miejsca co kierowca, to tak, jak byś się przesunął pół metra w bok czy do przodu lub do tyłu, widać że kiedy kamera przesuwa się w bok przed wysiadaniem obraz w lustrze się zmienia (ubywa białego).

silvox napisał(a):Poza tym ciągnik jest już skręcony - gdyby był "na wprost" to musi widzieć taką wielką grupę ..

Właśnie problem w tym, że wcale nie musi, to naprawdę tak wygląda. Jak nie wierzysz, to zapraszam do kabiny, możemy się jakoś ustawić - wsiądziesz, przekonasz się sam. A co do tego że jest wyłamany (skręcony względem naczepy) - martwe pole jest zawsze stałe, kwestia wyłamania najwyżej przesuwa (oddala lub przybliża) początek i koniec martwego pola do/od naczepy. Zresztą moim zdaniem jest to jak najbardziej życiowa sytuacja, Ty też chyba dojeżdżając do skrzyżowania chcąc skręcić (bo tylko wtedy ten zestaw będzie niebezpieczny dla rowerzystów) nie stoisz jak do jazdy na wprost, tylko ustawiasz się do skrętu? Kwestia geometrii skrzyżowania i momentu w którym sie zatrzymał, nie widzę tutaj nic dziwnego. Tu akurat mamy ustawkę, w prawdziwym życiu na pewno był by jakiś czas (kilka, może kilkanaście sekund) kiedy byli by widoczni w lustrze zanim wjechali by w martwy obszar, tylko problem w tym, że stojąc na skrzyżowaniu i czekając na zielone albo na wolny przejazd raczej nie zwraca się uwagi na lustro, tylko obserwuje drogę i ewentualny sygnalizator, więc moim zdaniem sytuacja jest jak najbardziej realna. Dlatego dla własnego bezpieczeństwa lepiej nie zakładać że "przecież musiał mnie widzieć", tylko zdając sobie sprawę z istnienia zjawiska, zakładać że jest dokładnie odwrotnie odwrotnie i po prostu trzymać się z dala od prawej strony ciężarówki. Najniebezpieczniejsze miejsce to prawa strona na wysokości przedniego koła, plus/minus kilka metrów do przodu i do tyłu (na skos do przodu też jest spore martwe pole - kierowca jest cofnięty do tyłu i widok zasłania deska rozdzielcza i podszybie, w połączeniu z wysokością daje to kilka metrów).

[Altruista]

Zacytuję komentarz z wykopu:

Kod:

Ogółem, albo koleś jedzie pod prąd (skoro ma kierownice po prawej), możliwe jest też, że to droga jednokierunkowa, ale wtedy w lewo powinien skręcać z LEWEGO pasa.

Czyli na filmie pokazane martwe pole + głupota kierowcy.

[bruner]

A w zacytowanym fragmencie głupota jego autora. Czy przestrzeganie bądź nieprzestrzeganie przepisów spowoduje, że martwe pole nagle się zmniejszy lub zwiększy? Przecież to jest tylko ustawiany film, mający zobrazować zjawisko i jego skalę osobom, które nie mają pojęcia o jego istnieniu. Odległości pomiędzy rowerzystami a zestawem i ich wzajemne położenie na pewno zostały dobrane tak, aby zrobić jak największe wrażenie, jednak co to ma do rzeczy? Obiektów stojących w tym miejscu tak czy inaczej nie widać i to jest fakt, nie zależnie od tego czy będzie jechał przepisowo czy nie. Jeśli z jakiegokolwiek powodu znajdą się w tej pozycji i w tej odległości, to i tak ich nie zauważy. Równie dobrze może nie zauważyć stojącego obok samochodu osobowego czy grupki pieszych, chodzi tylko o zobrazowanie problemu i przesłanie: "nie pchaj się w takie miejsce, bo tak to wygląda i ktoś może Ci zupełnie nieświadomie zrobić krzywdę". Po drugie, jeśli już ktoś chce się czepiać i traktować to jak autentyczną sytuację na drodze, gdzie namalowane na podłodze linie wyznaczają pasy ruchu, to musi wiedzieć, że jeśli wymiary pojazdu nie pozwalają mu skręcić z pasa przeznaczonego do tego, może on wykonać manewr z sąsiedniego pasa - takie zachowanie dopuszcza kodeks drogowy, jest nawet pytanie o to w testach na kategorię C i taka sytuacja jak najbardziej może się zdarzyć, wystarczy że droga w którą skręca jest wąska i nie ma miejsca żeby "wyciągnąć" auto do przodu, musi skręcić z sąsiedniego pasa żeby zmieścić się na drodze. A można podać jeszcze mnóstwo innych powodów, dla których to auto stało by na drodze tak a nie inaczej.