24-05-2017, 08:32:50
Witam serdecznie po malej przerwie i podłączam się do wątku Zybiego, bo wczoraj miałem identyczną sytuację.
Niestety tak już jest, że "ideały" są tylko w necie, a na drodze każdy może zagapić się ... i zapewne każdemu zdarzyło się to kiedyś.
Wczorajsza sytuacja, była taka jak dziesiątki na codzień. 200 m wcześniej kilkanaście samochodów rusza spod świateł, droga 3-pasmowa, pani jadąca pierwsza lewym pasem zauważa na swoim widnokręgu pieszego i uprzejmie zatrzymuje się, jadący przede mną na środkowym pasie pan zaskoczony daje po hamulcach, no a ja zamyślony nad zamachem w UK walnąłbym w "doopę" poprzednikowi ... gdyby nie ...
Gdyby nie system AEB - i to właśnie chciałem Wam pokazać, bo pierwszy raz przetestowałem na własnej skórze.
Do tej pory byłem bardzo sceptyczny jeżeli chodzi o elektroniczne wspomagacze kierowcy ... ale jednak to działa.
Niestety tak już jest, że "ideały" są tylko w necie, a na drodze każdy może zagapić się ... i zapewne każdemu zdarzyło się to kiedyś.
Wczorajsza sytuacja, była taka jak dziesiątki na codzień. 200 m wcześniej kilkanaście samochodów rusza spod świateł, droga 3-pasmowa, pani jadąca pierwsza lewym pasem zauważa na swoim widnokręgu pieszego i uprzejmie zatrzymuje się, jadący przede mną na środkowym pasie pan zaskoczony daje po hamulcach, no a ja zamyślony nad zamachem w UK walnąłbym w "doopę" poprzednikowi ... gdyby nie ...
Gdyby nie system AEB - i to właśnie chciałem Wam pokazać, bo pierwszy raz przetestowałem na własnej skórze.
Do tej pory byłem bardzo sceptyczny jeżeli chodzi o elektroniczne wspomagacze kierowcy ... ale jednak to działa.