@pawelpp trochę chyba przesadzam, to fakt. Sram się z tym mercedesem jakby miał co najmniej 1000 km na liczniku i "niemiec płakał jak sprzedawał" a to faktycznie fura, której jest MASĘ po Polsce w różnych konfiguracjach (benzyna, ropniak, benz+lpg).
@Fumfelos gwiazda na allegro (budżetowa) kosztuje ok 30 pln a ta zaślepka ok 90-100 pln. Więc sam widzisz po liczbach. (tylko montaż gwiazdy jest dość upierdliwy i niewygodny). Ale wiesz jak to mawiają koneserzy lub fani Meroli - "
bez gwiazdy nie ma jazdy" , albo "
bez celownika to nie bryka". Osobiście dla mnie to sterczący złom i pozbyłbym się jej dla spokoju. Na innym forum czytałem perypetie ludzi tracących gwiazdy regularnie parkując na osiedlu pod chmurką i próby zaradzenia sytuacji (podpiąć pod 50tys V, naostrzyć - ktoś tak zrobił i złodziej pociął łapę - z zemsty podobno powgniatał blachę, powybijał szyby i zakrwawił pół auta , doczepiać gwiazdę na magnes - odfrunie przy 120km/h

D itd.itp.)
@Peter noooo pojechałeś

tpsml:
1.dla mnie nie drugorzędna, bo Tico trzymać w garażu lub trabanta to jakby jeść chipsy zastawą ze złota - przerost formy nad treścią
2.słaby byłem z matematyki, ale tyle to potrafię wyliczyć, po prostu stoi i stoi w tym garażu to tak jak w pkt.1 - okulary za 100zł nosić w etui ze skóry krokodyla wysadzanym diamentami
3.myślę, że oryginalny, przywieziony z Hamburga dla kogoś od kogo kupiłem, blacharze i mechanicy ostrzą sobie na niego zęby - ze zbytem tego auta nie będę mieć najmniejszych problemów - nigdy nie myślałem o nim jak o zabytku, poza tym żółte blachy to podobno obowiązki wobec Państwa polskiego bo nie jesteś jedynym właścicielem zabytku- jest nim także kraj
4.moje typy: Honda Civic , VW Jetta , Audi [edit] TOYOTA. Nie podam modeli, bo dopiero się rozglądam, ale wiem tyle: abym nie dokładał do nich co kwartał tysiąca, bo auto ma służyć właścicielowi a nie właściciel ma pieścić auto. A wiadomo, że są modele, gdzie rzeczy psują się jedna po drugiej lub po prostu są zawodne (w Skodzie Favorit spawałem tłumiki regularnie , ale to akurat pierdoła w porównaniu do silnikowych rzeczy).
Wrzucam na luz - i tak nie mam kasy na chwilę obecną na takie auto, po prostu robię rozpoznanie. Rynek moto tak się rozrósł, że to już po prostu galaktyka - tysiące modeli wozów, silników, wariacji itp.